Mam na imię Monika i mam 24 lata. 3 lata temu dowiedziałam się, że mam nowotwór złośliwy, mięsak Ewinga. Niestety guz ulokował się w bardzo pechowym miejscu – tuż przy rdzeniu. Ucisk doprowadził do porażenia nóg.
Od 3 lat walczę z chorobą nowotworową i ćwiczę nogi, aby nie dopuścić do przykurczy czy innych powikłań. Aktualnie jestem po chemio i radioterapii. Widzę, że moje nogi trochę próbują powrócić do życia 😉 Intensywna rehabilitacja, którą zalecili mi lekarze, to dla mnie szansa na powrót do sprawności, wystarczającej do samodzielnego życia. To jest dla mnie w tej chwili najważniejsza sprawa! Dlatego, mimo że dopiero listopad, mam już plan noworoczny! Postanowiłam, że od stycznia zacznę intensywnie ćwiczyć, by stanąć na nogi. Dosłownie i w przenośni. Do tego potrzebuję profesjonalnej opieki zespołu rehabilitacyjnego i Waszej pomocy! Plan rehabilitacji przygotowany dla mnie wiąże się z bardzo wysokimi opłatami, których nie jestem w stanie samodzielnie pokryć – to 30 tys. zł. Każda złotówka, która zostanie mi podarowana pozwoli na krok ku samodzielności i wygranie życia.
Za każde wsparcie bardzo dziękuję 🙂 Monika jest siostrą naszego ucznia.
Nazywam się Patryk. Choruję bardzo ciężko. Wiele czasu zamiast spędzić z rówieśnikami na placu zabaw jestem w klinice w Warszawie. Zebrane pieniądze będą przeznaczone na leczenie i dojazdy do Warszawy oraz opłaty za noclegi w klinice. Patryk jest wnukiem pana Staszka, naszego konserwatora.
Dziękujemy wszystkim darczyńcom!